UdziałGrupy TVP w generowaniu wartościmediowej w 2019 roku to 54,58%. Taka popularnośćjest spowodowana przede wszystkim transmisjami eliminacji do Mistrzostw Europy 2020 a takżezawodami w skokach narciarskich. Warto zauważyć,żekażdastacja z tak zwanej ,,wielkiej czwórki’’odnotowałaprzyrost w porównaniu do poprzedniego roku.
AktualnościLicencja lekarska PZPNRegulacje medyczne i antydopingowe Dokumenty AktualnościZespół medyczny Prezentacja z Konferencji Medyczno-Sportowej PZPN 2016 – „Doping w sporcie” 27 / 01 / 17 Autor: PZPN Zespół Medyczny PZPN udostępnia zainteresowanym prezentację z ostatniej Konferencji Medyczno-Sportowej PZPN 2016 (20-21 grudnia 2016 r.) pt. „Doping w sporcie – wybrane zagadnienia”. Autorem prezentacji jest Sekretarz Zespołu Medycznego, dr n. farm. Andrzej Pokrywka. Niniejszym przypominamy, iż w zakładce Zespół medyczny -> Antydoping znajdą Państwo najważniejsze dokumenty dotyczące dopingu w sporcie, w tym listę substancji i metod zabronionych w 2017 r. Pobierz 2016-12-21_Konf Med
Złota era EPO w sporcie przypada na przełom lat 80. i 90. ub.w. To wtedy po jednym z kolarskich wyścigów, zdominowanym przez trójkę zawodników z tej samej drużyny, opiekujący się nimi diaboliczny dr Ferrari powiedział w telewizyjnym wywiadzie, że przyjmowanie EPO nie jest bardziej niebezpieczne niż picie soku pomarańczowego.
Współcześnie na temat niedozwolonego dopingu sportowego toczone są burzliwe dyskusje, niektóre środowiska chcą bezwzględnie walczyć, inne – zalegalizować. Dzięki rozwojowi nauki z jednej strony pojawiają się nowe substancje wspomagające zdolności wysiłkowe „niewykrywalne” w antydopingowych badaniach, z drugiej strony opracowywane są coraz to nowsze, dokładniejsze sposoby ich wykrywania. Trudno powiedzieć jaki będzie finał tego dziwnego wyścigu, w którym liczy się tylko wynik, cofnąć się jednak można do niezwykle interesujących początków dopingu w sporcie i zastanowić jaka jest geneza tego zjawiska. Substancje stymulujące Już w starożytnej Grecji ówcześni atleci stosowali specjalne diety oparte na określonych gatunkach mięsa, by poprawić swoją formę przed rywalizacją. Szczególnie popularne były także specjalne mikstury ziołowe dodające sił, odwagi i zmniejszające odczuwalnie bólu. Dawni mieszkańcy Etiopii żuli natomiast bogate w kofeinę ziarna kakaowca w celu poprawy kondycji. Niektóre Afrykańskie plemiona przed rozmaitymi sprawdzianami fizycznymi stosowały także napoje alkoholowe zawierające kofeinę, które rzekomo powodowały „przypływ mocy” i które nazywane były - „dop”. Słowo „doping” zostało jednak użyte jako termin fachowy pierwszy raz dopiero w roku 1889 – pojawiło się w jednym z angielskich słowników. Jak więc wydać historia dopingu jest dość długa i sięga czasów starożytnych. Pierwsze udokumentowane przypadki stosowania dopingu w erze nowożytnej sięgają roku 1865. Prawdziwy przełom nastąpił dopiero pod koniec XIX w, do czego wybitnie przyczyniło się odnowienie ruchu olimpijskiego. Oczywiście na pierwszej nowożytnej olimpiadzie nie istniały żadne regulacje dotyczące wspomagania wysiłku, stąd też wielu sportowców stosowało często zaskakujące praktyki dopingowe, co z czasem zaczęło budzić zaniepokojenie. O ile wypijanie surowych jaj w trakcie trwania maratonu nie budzi grozy, o tyle podpijanie podczas biegu mocnych trunków jest już mocno kontrowersyjne, a stosowanie zastrzyków ze strychniny – wręcz zatrważające. Przypominam, że strychnina to popularny składnik…. trutki na szczury. Trucizna ta szybko zyskała sobie popularność i wielu sportowców stosowało ją w ramach wspomagania. W XX wieku ulubionym dopalaczem kolarzy była natomiast kokaina. Henri Pélissier, jeden z uczestników ówczesnego Tur de France powiedział kiedyś, że do mety doprowadziła go „koka” i jeszcze kilka innych wynalazków… Niestety doping szybko zaczął zbierać swoje żniwo. Już w 1896 roku zmarł znany kolarz - Artur Linton, powodem była zbyt duża dawka efedryny przyjęta podczas wyścigu Paryż-Bordeaux. Kilka lat później zapaści doznał Thomas Hicks. W 1967 roku zmarł brytyjski kolarz Tom Simpson w którego krwi wykryto spore ilości amfetaminy i alkoholu (zgon nastąpił w czasie wyścigu). Podobnie zmarł nagle również biegacz Dick Howard, w tym wypadku powodem była heroina. Rok później przez dopingowy zestaw stymulantów odszedł niemiecki bokser Juppa Elze. Wzrost popularności dopingu oraz świadomość zagrożeń z nim związanych sprawiły, że w 1928 roku wprowadzono pierwsze regulacje prawne, Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyki Amatorskiej – IAAF – oficjalnie zakazała stosowania „substancji stymulujących". Podobne oświadczenia zaczęły wydawać kolejne organizacje sportowe, prawdziwa rewolucja w tym zakresie nastąpiła dopiero pod koniec lat 60. XX wieku, kiedy pojawiły się pierwsze testy antydopingowe na zawartość stymulantów. Natychmiast jednak pojawiło się nowe zagrożenie… Sterydy anaboliczne Podobno pierwszy w sporcie zawodowym sterydy anaboliczno-androgenne (SAA) zastosowane podobno zostały w 1954 roku przez Rosjan biorących udział mistrzostwach w podnoszeniu ciężarów, odbywających się w Wiedniu. Rosyjscy zawodnicy zdominowali zawody prezentując niebywałą formę jak na owe czasy. Od tamtej pory sterydy zaczęły robić zawrotną karierę jako dające spektakularne efekty środki wspomagające rozwój formy sportowej. Pod koniec lat 60. minionego wieku, dzięki wprowadzeniu testów antydopingowych umożliwiających wykrycie substancji stymulujących udało się ograniczyć używanie środków takich jak kokaina czy amfetamina. Jak przysłowiowa gwiazdka z nieba pojawiła się jednak alternatywa, która co prawda nie zapewniała doraźnego pobudzenia, umożliwiała jednak przy konsekwentnym stosowaniu sukcesywną poprawę wyników sportowych. Ową alternatywą był oczywiście testosteron i jego pochodne. Efektem stosowania sterydów był szybki przyrost masy i siły mięśniowej oraz wzrost motywacji. Brak odpowiednich przepisów sprawił, że doping hormonalny stał się standardem, męski hormon płciowy stosowały nawet kobiety. Dość głośno zrobiło się o niemieckich pływaczkach, które na Mistrzostwach Świata w Belgradzie w 1973 zdobyły 10 z 14 medali, a na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu zupełnie zdeklasowały swoje rywalki. Oczywiście odbiło się to szerokim echem na całym świecie, a atmosferę podgrzał jeszcze sam trener niemieckich zawodniczek, który swego czasu zapytany o ich podejrzanie męski głos stwierdził, że „na zawody przyjechały pływać, a nie śpiewać”. Oczywistym następstwem było wprowadzenie odpowiednich regulacji oraz sposobów ich egzekwowania – czyli testów antydopingowych umożliwiających wykrycie stosowania testosteronu i jego pochodnych, co ograniczyło skalę stosowania dopingu hormonalnego w sporcie, ale absolutnie nie wyeliminowało tego problemu. Przez długi okres możliwe było „oszukiwanie badań” dość prostym sposobem, dopiero wprowadzenie nowatorskiej metody pomiarowej w 2006 roku sprawiło, że test stał się zdecydowanie bardziej wiarygodny. Początkowo (od roku 1983) w celu wykrycia stosowania SAA sprawdzono stosunek testosteronu oraz epitestosteronu w moczu i przyrównywano do wartości referencyjnych ustalonych na podstawie relacji powyższych hormonów u zdrowych mężczyzn, niestosujących niedozwolonego wspomagania. Dość szybko jednak okazało się, że podawanie testosteronu razem z epitestosteronem sprawia, że ich wzajemna relacja mieści się w wartościach referencyjnych, tym sposobem sportowcy mogli przyjmować niedozwolony doping unikając „wpadki” na badaniach. Sytuacja się zmieniła gdy odkryto, że stosowanie preparatów hormonalnych można wykryć na podstawie badania zawartości niektórych izotopów (12C/13C) węgla w moczu. Nową metodę pomiarową wprowadzono bez zapowiedzi, rujnując tym samym karierę wielu sportowcom takim jak choćby Floyd Landis. Podsumowanie Pomimo rozwoju technik analitycznych sterydy anaboliczno-androgenne nadal stosowane są w sporcie, nie tylko wyczynowym – ale także amatorskim. Chociaż historia stosowania środków dopingujących jest niezwykle interesująca, a możliwości jakie dają – wyjątkowo kuszące, to wciąż otwarte zostają kwestie etycznych i zdrowotnych konsekwencji stosowania niedozwolonego wspomagania.
Okazało się, że molestowania seksualnego w sporcie doświadczyło 29 proc. badanych (34 proc. wśród kobiet, 17 proc. wśród mężczyzn), ok. 3 proc. doznało dużej krzywdy seksualnej
Historycy początków dopingu dopatrzyli się już w rywalizacji uczestników starożytnych olimpiad, którzy stosowali rozmaite diety i produkty, by biegać szybciej czy skakać dalej. Substancje znajdujące się dziś na liście zakazanych przyjmowali też gladiatorzy. Słowo doping pojawiło się w jednym z angielskich słowników w 1889 roku. Pochodzi od "dop", czyli nazwy napoju alkoholowego przygotowywanego przez członków afrykańskich plemion, a mającego służyć pobudzeniu przed uroczystościami religijnymi bądź działaniami wojennymi. Dopiero w dwudziestym wieku zaczęto nim określać szereg substancji stosowanych przez sportowców dla poprawienia wydolności czy siły fizycznej. Niektórzy piszą o regularnym zażywaniu środków wzmacniających przez belgijskich i francuskich kolarzy w latach 70. dziewiętnastego wieku. Za doping uznają też zażywanie efedryny przez angielskiego kolarza Artura Lintona, który w 1896 wygrał wyścig Paryż-Bordeuax i zmarł kilkadziesiąt dni później. Inni za prekursora niedozwolonego wspomagania uważają Amerykanina Thomasa J. Hicksa. W 1904 roku, podczas igrzysk w St. Louis (USA), w ogromnym upale pierwszy na stadion dotarł Fred Lorz z Nowego Jorku. Został ogłoszony zwycięzcą i sfotografowany z córką prezydenta Franklina Delano Roosevelta - Alice, ale wtedy okazało się, że ćwierć dystansu przejechał w powozie i złoty medal otrzymał jego rodak Hicks. Później wyszło na jaw, że podczas biegu wzmacniał się... strychniną, podaną mu w jajku, które popijał brandy. Według lekarzy to miało być przyczyną zapaści, której doznał za metą. Już w latach 20. poprzedniego stulecia stało się jasne, że dla zachowania zdrowych zasad rywalizacji konieczne będzie wprowadzenie prawnych restrykcji. W 1928 roku światowa federacja lekkoatletyczna (IAAF) jako pierwsza zakazała przyjmowania narkotyków czy innych substancji stymulujących. Problem jednak rozszerzał się na inne dyscypliny i środki, hormony. Narastająca świadomość o powszechnym stosowaniu środków dopingowych skłoniła (w połowie lat 60.) międzynarodowe federacje sportowe ( kolarską i piłkarską) do wprowadzenia testów sprawdzających "czystość" organizmów zawodników. Podobnie postąpił w 1967 r. Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Zwłaszcza, że w 1960 r. doping był przyczyną pierwszego i - jak dotąd jedynego - przypadku śmierci sportowca w trakcie igrzysk. Duński kolarz Knud Enemark Jensen zmarł podczas jazdy drużynowej na czas w Rzymie. Spadł z roweru i wkrótce stwierdzono zgon. Sekcja zwłok wykazała, że był pod wpływem dużej dawki amfetaminy. Po tej tragicznej śmierci kolarza MKOl postanowił stworzyć Komisję Medyczną i opublikował listę zabronionych medykamentów. Pierwszym olimpijczykiem, który miał pozytywny wynik testu antydopingowego, był szwedzki pięcioboista Hans Gunnar Liljenwall. Stracił brązowy medal igrzysk 1968 r. w Meksyku za używanie... alkoholu. 20 lat później w Seulu doszło do jednego z najgłośniejszym skandali dopingowych w historii. Kanadyjskiego sprintera Bena Johnsona pozbawiono złotego medalu olimpijskiego za bieg na 100 m (9,79 - rekord świata) w 72 godziny po finale za stosowanie stanozololu, to rodzaj sterydu anabolicznego. Tytuł mistrza olimpijskiego i miano najszybszego człowieka świata przyznano drugiemu na mecie Amerykaninowi Carlowi Lewisowi. Mimo groźby wykrycia, wielu sportowców nie zaprzestawało stosowania dopingu. W 1990 r. ujawniono dokumenty, z których wynikało, że sportsmenkom NRD, głównie pływaczkom i lekkoatletkom, podawano bez ich wiedzy sterydy anaboliczne i inne środki o podobnym działaniu. Robili to trenerzy i lekarze, a wszystko w ramach państwowego systemu zarządzania sportem wyczynowym. Wielu zawodników doznało poważnych uszczerbków na zdrowiu. Pod koniec lat 90., po licznych aferach dopingowych, MKOl zdecydował się utworzyć Światową Agencję Antydopingową (WADA), z myślą o bardziej skutecznej walce z tym zjawiskiem. Działa od 1999 roku i nie ustaje w wysiłkach, by sport był bardziej czysty, choć środowisko regularnie jest wstrząsane kolejnymi aferami. Nazwiska lekkoatletów: Niemców Katrin Krabbe i Dietera Baumanna, Amerykanów Marion Jones, Justina Gatlina i Tysona Gaya oraz Jamajczyków Veroniki Campbell-Brown i Asafy Powella czy Greków Ekateriny Thanou i Kostasa Kenterisa będą kojarzyć się tyleż z sukcesami, medalami i rekordami, co dopingowymi skandalami. Podobne miejsce w historii sportu zajmie Amerykanin Lance Armstrong i wielu innych kolarzy jego rodak Floyd Landis, Niemiec Jan Ullrich czy Włoch Marco Pantani, który zmarł w wyniku przedawkowania narkotyków i leków antydepresyjnych. Dopingiem skażony był też legendarny piłkarz argentyński Diego Maradona, jego rodak, tenisista Mariano Puerta czy pochodzący z Niemiec biegacz narciarski Johann Muehlegg. Trudno sobie wyobrazić, by "lista hańby" była zamknięta... Największe skandale dopingowe w historii: 1988 - kanadyjski sprinter Ben Johnson został bohaterem igrzysk olimpijskich w Seulu. W finale 100 m pokonał swojego największego rywala Amerykanina Carla Lewisa i ustanowił rekord świata - 9,79. Został jednak przyłapany na stosowaniu niedozwolonego sterydu anabolicznego stanozololu i musiał oddać złoty medal, a rekord został wykreślony. 1992 - niemiecka sprinterka Katrin Krabbe została dwukrotną mistrzynią świata w Tokio (1991), ale w jej organizmie znaleziono clenbuterol, czyli lek rozszerzający oskrzela. Niemiecki Związek Lekkoatletyczny zdyskwalifikował ją na rok. W 1993 światowa federacja (IAAF) zawiesiła Krabbe na kolejne dwa lata. Zawodniczka oddała sprawę do sądu, argumentując, że nie może zostać dwukrotnie ukarana za to samo przewinienie. Spór zakończył się po kilku latach ugodą, na podstawie której IAAF wypłacił zawodniczce odszkodowanie w wysokości 1,2 mln marek. 1994 - argentyński gwiazdor Diego Maradona został skontrolowany w trakcie piłkarskich mistrzostw świata i w jego organizmie stwierdzono zawartość zakazanej efedryny. Został wykluczony z turnieju 1998 - wielki skandal w trakcie kolarskiego wyścigu Tour de France. Francuska policja aresztowała masażystę grupy Festina Willy'ego Voeta za posiadanie dużych ilości nielegalnych recept na narkotyki, erytropoetynę (EPO), hormon wzrostu, testosteron i amfetaminę. Grupa Festina została wycofana z wyścigu. Niezapowiedziane kontrole zostały przeprowadzone również w pokojach hotelowych i autobusach zespołów. Środki dopingujące znaleziono w samochodach holenderskiej ekipy TVM, która także nie dokończyła wyścigu. W trakcie 17. etapu zawodnicy zorganizowali siedzący protest i odmówili rywalizacji. Po negocjacjach zgodzili się kontynuować ściganie 1999 - mistrz olimpijski z Barcelony (1992) w biegu na 5000 m Niemiec Dieter Baumann został przyłapany na stosowaniu nandrolonu, sterydu anabolicznego. Odwoływał się do CAS (Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu), ale przegrał sprawę i nie został dopuszczony do startu w igrzyskach w Sydney (2000) 2002 - startujący w barwach Hiszpanii Niemiec Johann Muehlegg zdobył trzy złote medale zimowych igrzysk olimpijskich w Salt Lake City, ale musiał je oddać po wykryciu u niego dopingu krwi 2004 - greccy biegacze Ekaterina Thanou i Kostas Kenteris uciekli przed kontrolerami Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) w przeddzień rozpoczęcia ateńskich igrzysk. Wykluczono ich za to z imprezy. W 2006 roku przyznali się do unikania testów, ale nie do dopingu. Oboje zawieszono na dwa lata 2005 - badanie antydopingowe po French Open 2005 wykazało w organizmie tenisisty Mariano Puerty środek pobudzający - etylefrynę. W grudniu, decyzją Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF), został zdyskwalifikowany na osiem lat. Jego wyniki uzyskane podczas tego turnieju zostały anulowane, cofnięto także zdobyte punkty rankingowe. Argentyńczyk został też zobowiązany do oddania wszystkich nagród. Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) zdecydował jednak o skróceniu kary do dwóch lat, gdyż stwierdził, że tenisista przyjął środek przypadkowo. Miało się to stać, gdy Puerta napił się ze szklanki, w której jego żona przygotowywała sobie lek redukujący objawy napięcia przedmiesiączkowego 2006 - w trakcie zimowych igrzysk olimpijskich w Turynie miejscowa policja i prokuratura urządziły nalot na kwatery austriackich biathlonistów, bo otrzymały wiarygodne sygnały o zorganizowanym systemie dopingu. W trakcie nalotu z hotelu uciekł trener Walter Mayer, któremu w Salt Lake City w 2002 roku udowodniono udział w procederze stosowania dopingu przez austriackich narciarzy, za co został zdyskwalifikowany do 2010 roku. W kwaterach znaleziono strzykawki, aparaturę do transfuzji krwi, leki antydepresyjne i przeciw astmie oraz środki, o których wiadomo, że zapobiegają wykryciu w testach obecności anabolików i EPO. Sam Mayer ukrył się w szpitalu psychiatrycznym pod Turynem. Po przesłuchaniu nie postawiono mu nowych zarzutów. Kilka tygodni później złożył oficjalną skargę przeciw Jacquesowi Rogge, przewodniczącemu MKOl oraz szefowi Światowej Agencji Antydopingowej Richardowi Poundowi o zniesławienie, gdyż obaj w oficjalnych komunikatach prasowych oskarżali Mayera o współorganizowanie systemu dopingowego 2006 - dwa dni przed startem wyścigu Tour de France z rywalizacji wykluczonych zostało dziewięciu kolarzy, w tym Niemiec Jan Ullrich i Włoch Ivan Basso. Mieli oni współpracować z hiszpańskim lekarzem Eufemiano Fuentesem, który został oskarżony o podawanie dopingu. Ponadto u zwycięzcy wyścigu Amerykanina Floyda Landisa wykryto testosteron. 14 miesięcy później został on na dwa lata zawieszony i skreślony z listy triumfatorów TdF. W maju 2010 roku przyznał się do stosowania niedozwolonych środków 2007 - trzykrotna mistrzyni olimpijska Amerykanka Marion Jones przyznała się podczas postępowania przygotowawczego do przyjmowania dopingu. Wszystkie tytułu zostały jej odebrane. W styczniu 2008 roku została skazana na pół roku więzienia za składanie fałszywych zeznań, gdyż wcześniej pod przysięgą zaprzeczyła, że stosowała niedozwolone wspomaganie 2010 - kontrola antydopingowa ujawniła w organizmie zwycięzcy Tour de France Alberto Contadora śladowe ilości clenbuterolu. W lutym 2012 kolarz został zawieszony przez CAS na dwa lata. Wszystkie jego osiągnięcia od lipca 2010 roku zostały wykreślone 2012 - Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) dyskwalifikuje Lance'a Armstronga i odbiera mu siedem zwycięstw w Tour de France. 22 października decyzję USADA sankcjonuje Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI). 18 stycznia 2013 w wywiadzie telewizyjnym udzielonym we własnym domu w Austin Oprah Winfrey Amerykanin przyznał się do przyjmowania erytropoetyny (EPO) przed każdym z siedmiu zwycięskich startów w "Wielkiej Pętli". Tylko raz - w 2009 roku - był "czysty" i zajął trzecie miejsce. MKOl zażądał od niego zwrotu brązowego medalu olimpijskiego, zdobytego w igrzyskach w Sydney w 2000 roku 2013 - seria skandali wstrząsnęła środowiskiem lekkoatletycznym. Najpierw niedozwolony diuretyk (lek moczopędny) wykryto w organizmie trzykrotnej złotej medalistki olimpijskiej oraz mistrzyni świata w biegu na 200 m Veroniki Campbell-Brown z Jamajki. IAAF nazwało to "nieznaczącym wykroczeniem", ale w tym samym czasie cień podejrzenia padł na mistrzynię olimpijską biegu na 1500 m Turczynkę Asli Cakir Alptekin oraz mistrzynię Europy w biegu na 60 i 100 m przez płotki Nevin Yanit. Prawdziwa bomba wybuchła 14 lipca, kiedy okazało się, że w niedozwolony sposób wspomagali się czołowi sprinterzy ostatnich lat Amerykanin Tyson Gay i Jamajczyk Asafa Powell oraz kilkoro rodaków tego drugiego. Do Gaya należały trzy najlepsze w 2013 roku wyniki na świecie na 100 m.
W biegach sprinterskich zawodnicy osiągają prędkość ponad 10m/s w czasie zaledwie kilku sekund. Wymaga to mocy powyżej 1000 W. Tak dużą moc można utrzymać tylko przez kilkanaście sekund. Wtedy mięśnie pracują na długu tlenowym, czyli korzystają z zasobów energetycznych zgromadzonych w komórkach. Równie wówczas rośnie tętno.
Doping wydolnościowy w sporcie, historia tego procederuDoping wydolnościowy był wszechobecny w świecie sportu. Substancja EPO została wykorzystana do zwiększenia wydajności w profesjonalnych zawodach sportowych. Oto wszystko, co powinieneś wiedzieć o tym kiedykolwiek słyszałeś o dopingu wydolnościowym EPO? Jeśli regularnie uprawiasz sport, prawdopodobnie tak! Wielu sportowców stosowało tę substancję w celu poprawy wyników sportowych. Ale zanim przejdziemy do szczegółów, przyjrzyjmy się EPO, czym to jest i jak jest doping wydolnościowy EPO?Krótko mówiąc, EPO jest naturalnie występującym hormonem występującym w ludzkim ciele. Jego pełna nazwa to właściwie „erytropoetyna” i jest wytwarzany przez jego syntetyczna wersja była prawdopodobnie największą pułapką w historii światowego sportu. Dokładna liczba sportowców, którzy wygrali zawody za pomocą dopingu EPO, jest nadal nieznana. W 1998 r. kilku sportowców Tour de France nielegalnie wykorzystało ten hormon do poprawienia swoich jednak stosowanie EPO jako leku zaczęło się wcześniej. W rzeczywistości stosowanie syntetycznej EPO rozpoczęło się w latach 80. w 1986 produkcja tego leku rozpoczęła się pod akronimem RhEpo. Trzy lata później FDA zatwierdziła stosowanie syntetycznej wersji EPO do leczenia niedokrwistości. Jednak wielu ekspertów uważa, że profesjonalni bokserzy zaczęli stosować go jako lek poprawiający wydajność już w 1987 wydolnościowy EPO w sporcie – historiaLek szybko rozprzestrzenił się wśród profesjonalnych sportowców po latach osiemdziesiątych. W rzeczywistości wielu sportowców określiło tę substancję jako „cud” dla sprawności fizycznej!Historycy sportu uważają, że pierwszą konkurencją, w której sportowcy korzystali z EPO, były Zimowe Igrzyska Olimpijskie Calgary w 1988 roku. W tym czasie nie było sposobu, aby go wykryć lub zrozumieć jego wpływ na poziomie 1998 roku wyszedł na jaw skandal Tour de France. Odkryto ogromną międzynarodową sieć dopingową podczas trasy. W sprawę zaangażowani byli technicy, medycy i rowerzyści z zespołu Festina, a skandal wymusił zawieszenie później nawet prezydent Międzynarodowej Unii Kolarskiej był zaangażowany w sprawę dopingu. Substancją w “oku huraganu” była słynna Tour de France badacze znaleźli kilka sieci antydopingowych wśród innych dyscyplin sportowych. Skandal był tak duży, że sprawa Festina zmotywowała utworzenie Światowej Agencji Antydopingowej w 1999 r. W dochodzeniu opublikowanym w 2013 r. eksperci stwierdzili, że co najmniej 30 rowerzystów skorzystało z EPO podczas trasy w 1998 EPO w nowym tysiącleciuPo aferze w 1998 r. nadal występowały trudności w wykrywaniu syntetycznej EPO. W 2000 r. naukowcy opatentowali pierwszy test wykrywający hormony. Problem z tym nielegalnym narkotykiem polega jednak na tym, że staje się niewykrywalny wkrótce po użyciu. To sprawiło, że stał się ulubionym wśród sportowców!W 2019 r. znowu rozdzwoniły się alarmy wywołane EPO. Eksperci odkryli, że wstrzyknięcie mikrodawek EPO sprawiło, że substancja była praktycznie niewykrywalna, a jednocześnie poprawiała wyniki tego powodu latem ubiegłego roku francuskie laboratorium Chatenay-Malabry zaprezentowało swój nowy test na wykrywanie EPO. Nowatorski test może wykryć hormon nawet dwa dni po tym, jak wprowadzono go do jednak nowy test nie został jeszcze zatwierdzony przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). Jednak eksperci twierdzą, że do lata 2020 pierwsze testy antydopingowe zostaną przeprowadzone przy użyciu tego prawne dopingu EPOWedług Światowego Kodeksu Antydopingowego (WADC) doping oznacza „naruszenie różnych przepisów antydopingowych”. Innymi słowy, podczas używania nielegalnych substancji sportowcy mogą naruszać kilka zasad sportowych, a nie tylko znajduje się na liście substancji zabronionych przez Komitet Olimpijski od lat 90. XX wieku. Nawet gdy nie można było wykryć go przy pomocy testu z moczu, eksperci wciąż uważali EPO za nielegalne. Oczywiście od 2020 r. substancja pozostaje na listach aktualizowanych co roku przez sportowcy licencjonowani przez federację mogą podlegać kontroli antydopingowej w dowolnym momencie. Podobnie, system antydopingowy reguluje wszystkie dyscypliny uznane za sport. Ponadto wiele klubów z niższych kategorii również przeprowadza testy antydopingowe kodeks antydopingowy reguluje zakazane substancje w tym antydopingowe w HiszpaniiW Hiszpanii ustawa organiczna 3/2013 reguluje walkę z dopingiem. W tym artykule prawnym stosowanie substancji dopingujących jest uważane za „bardzo poważne” naruszenie. Tylko w niektórych szczególnych przypadkach naruszenie może mieć niższy poziom przykład „surowa” kara za doping ma miejsce, gdy sportowiec nie może racjonalnie wyjaśnić, czemu w jego ciele znajduje się nielegalna substancja. Ponadto sankcje dopingowe obejmują federacje, zespoły i dyrektywę za poważne wykroczenia pociągają za sobą zawieszenie licencji federalnej na okres jednego lub dwóch lat. Ponadto sportowcy transgresywni mogą otrzymywać grzywny w wysokości od 3000 do 12 000 przypadku bardzo poważnych wykroczeń zawieszenia mogą zostać przedłużone do czterech lat, a nawet na całe życie, w zależności od powagi popełnionego może Cię zainteresować ...
oparty jest Światowy Program Zwalczania Dopingu w Sporcie. Zwalczaniem dopingu w sporcie międzynarodowym w znacznej mierze przede wszystkim zajmuje się Światowa Agencja Antydopingowa (ang. World Anti-Doping Agency), dalej również: WADA (Światowy Kodeks Antydopingowy 2015).
Doping w wielu krajach coraz częściej zaczyna być problemem społecznym, na tyle poważnym, że istnieje coraz większa potrzeba wdrażania programów terapeutycznych mających pomóc osobom uzależnionym od stosowania środków dopingujących. Substancji tych przybywa z roku na rok. Ich nielegalna produkcja i wprowadzanie do obrotu jest coraz częściej kontrolowane przez grupy i organizacje przestępcze. Przeciwdziałanie tej patologii polega na ciągłych zmianach regulacji sportowych i powszechnie obowiązującego prawa. Część państw wprowadza do porządku prawnego sankcje karne za łamanie reguł antydopingowych. Najbardziej zatrważający jest fakt, że wspomaganie farmakologiczne przestało dotyczyć wyłącznie zawodników profesjonalnych i coraz częściej publikowane są dane na temat wspomagania farmakologicznego wśród sportowców amatorów. Niniejsza książka porusza różne aspekty dopingu. Także i te, które dowodzą, że nie zawsze w przypadku pozytywnego wyniku badań antydopingowych, sportowiec zasługuje na potępienie czy ostracyzm. Każdego z nas może dotyczyć niebezpieczeństwo zastosowania w dobrej wierze produktów z niedeklarowanymi w składzie substancjami, groźnymi dla zdrowia i życia. Świadomość tego problemu i jego powaga, wymaga wiedzy wśród lekarzy, farmaceutów, fizjoterapeutów, dietetyków, trenerów, sportowców, działaczy, dziennikarzy, czy też kibiców. Wzrost świadomości na temat zagrożeń związanych ze stosowaniem niedozwolonych substancji wspomagających, pomoże toczyć walkę z dopingiem, nie tylko w sporcie profesjonalnym lecz również amatorskim. Patroni: Kategorie: Medycyna » Medycyna sportowa Sport Język wydania: polski ISBN: 9788320059199 EAN: 9788320059199 Liczba stron: 484 Wymiary: Data premiery: Sposób dostarczenia produktu fizycznego Sposoby i terminy dostawy: Odbiór osobisty w księgarni PWN - dostawa do 3 dni robocze InPost Paczkomaty 24/7 - dostawa 1 dzień roboczy Kurier - dostawa do 2 dni roboczych Poczta Polska (kurier pocztowy oraz odbiór osobisty w Punktach Poczta, Żabka, Orlen, Ruch) - dostawa do 2 dni roboczych ORLEN Paczka - dostawa do 2 dni roboczych Ważne informacje o wysyłce: Nie wysyłamy paczek poza granice Polski. Dostawa do części Paczkomatów InPost oraz opcja odbioru osobistego w księgarniach PWN jest realizowana po uprzednim opłaceniu zamówienia kartą lub przelewem. Całkowity czas oczekiwania na paczkę = termin wysyłki + dostawa wybranym przewoźnikiem. Podane terminy dotyczą wyłącznie dni roboczych (od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy). Andrzej Pokrywka Absolwent Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej w Warszawie (analityka kliniczna). Przez 20 lat związany z Zakładem Badań Antydopingowych. W latach 2009-2015 pełnił funkcję dyrektora Instytutu Sportu w Warszawie. Na stałe współpracuje z Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej w Warszawie, w którym jest głównym ekspertem ds. dopingu w sporcie. Jest również sekretarzem Zespołu Medycznego Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz członkiem Rady Naukowej Stowarzyszenia Stop Nielegalnym Farmaceutykom i członkiem Rady Eksperckiej Krajowej Rady Suplementów Diety i Odżywek. Autor lub współautor ok. 100 publikacji naukowych, dotyczących głównie problematyki antydopingowej oraz diagnostyki laboratoryjnej wykorzystywanej w monitoringu zdrowia i efektów treningowych sportowców. Magdalena Bujalska-Zadrozny dr hab. n. med. Magdalena Bujalska-Zadrożny - farmakolog, od wielu lat związana z Wydziałem Farmaceutycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Od 2012r pełni funkcję kierownika Zakładu Farmakodynamiki. Od 2016 pełni funkcję Prezesa Polskiego Towarzystwa Farmakologicznego. Jest autorem 73 publikacji w tym 53 prac oryginalnych i 18 prac poglądowych Artur Mamcarz Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz – ceniony specjalista chorób wewnętrznych, kardiolog. Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii, II Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członek Rady Uczelni WUM. Profesor dr hab. n. med. Mamcarz jest współzałożycielem sekcji farmakoterapii Sercowo-Naczyniowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Sekcji Kardiologii Sportowej PTK oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Stylu Życia. Pełni również funkcję Konsultanta ds. Kardiologii COMS. Jest również ekspertem medycznym PKOL w dziedzinie Kardiologii. Członek zarządu Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
. 759 326 799 188 770 780 295 43
doping w sporcie prezentacja