Pisownia RZ - Teleturniej. Plany cenowe. 1) W wyrazie BIEBRZA "RZ" piszemy, ponieważ a) wymienia się na "bryza" b) po spółgłosce "b" piszemy RZ c) ponieważ jest to wyraz obcego pochodzenia 2) W wyrazie MURARZ piszemy "RZ", ponieważ a) wyraz ten kończy się na -ARZ b) ponieważ jest to RZ niewymienne c) ponieważ jest to rzeczownik Zasady pisowni wyrazów z rz ► Rz piszemy wtedy, gdy w innych formach danego wyrazu albo w wyrazach pokrewnych wymienia się na r, np.: rz na r: tworzyć - twórca marzec - marcowy pierze - pióro dobrze - dobry chorzy - chory rowerzysta - rower morze - morski dworzanin - dworski starzec - starość otworzyć - otwór ► Rz piszemy w zakończeniach rzeczowników: -arz, -erz, -mierz, -mistrz, np.: -arz: pisarz piekarz masarz kalendarz bibliotekarz Wyjątki, które warto zapamiętać: kiermasz, gulasz, witraż, bagaż, wiraż, metrampaż, montaż, kolportaż, masaż, kolaż (technika artystyczna), garaż, reportaż, makijaż, bandaż, instruktaż, pejzaż, sprzedaż. -erz: harcerz żołnierz talerz rycerz kołnierz Wyjątki, które warto zapamiętać: flesz, lemiesz, łupież, jeż, rybojeż, kradzież, grabież, antypapież, papież, młodzież, odzież. -mierz: -mistrz: ciśnieniomierz kątomierz wysokościomierz wodomierz Sandomierz burmistrz zegarmistrz wicemistrz arcymistrz sztukmistrz ► Rz piszemy po spółgłoskach: b, ch, d, g, j, k, p, t, w, np.: b: ch: d: g: j: k: p: t: w: brzydki brzeg brzuch brzoza brzmieć chrzan chrząszcz chrzest wichrzyć chrząstka drzemać drzewo drzazga drzwi modrzew grzyb pielgrzym grzywka grzmoty grzanka spojrzeć dojrzały przejrzysty przyjrzał ujrzeć krzew krzywy krzaki krzemień okrzyk przyroda sprzedawca przygoda przerwać przemoc trzeba strzelba patrzeć trzaskać mistrz wrzenie wrzos wrzask wrzątek wrzesień Wyjątki: ► Rz nie piszemy w niektórych wyrazach mimo występujących wyżej spółgłosek: pszczoła, kształt, pszenica, wszystko, wszędzie, zawsze, wykształcenie, bukszpan, obszar, pszonak, pszono, Pszczyna, Pszów, kszyk (nazwa ptaka), pszenżyto, riksza, bukszpryt, upiększać, Mojżesz, wszak, wszcząć, wszy, wszech, gżenie się, gżegżółka, piegża ► Rz nie piszemy w partykule wzmacniającej -że, np.: skądże, jakże, bodajże, róbże, kupujże ► Rz nie piszemy w formach stopnia wyższego i najwyższego przymiotników utworzonych przy użyciu przyrostka -szy oraz -ejszy, np.: -szy: -ejszy: lepszy najgorszy młodszy krótszy najnowszy najmocniejszy cieplejszy mniejszy najładniejszy najmodniejszy ► Rz nie piszemy w wyrazach, które pochodzą od wyrazów rdzennych rozpoczynających się na ż-, np.: obżerać, odżywić, nadżółkły, podżebrowy, odżyć, odżałować, podżerać, nadżerka ► Rz piszemy w sporej liczbie wyrazów mimo, że nie występuje wymiana na r, np: burza barbarzyńca burzyć jarzębina jarzyny korzeń kurz Katarzyna kołnierz kalendarz korzystać korzyść Murzyn marzenie narzekać narzędzie narząd orzech ołtarz porządek perz porzeczka rzadki rząd rzut rzemiosło rzeźba rzetelny rzeczywiście rzeczownik rzodkiewka rzecz rzemień rzekarzepa rzuca rzęsa rześki rzeżucha rządzić talerz twarz tchórz towarzysz urząd uderzyć urzędnik wydarzenie warzywa wierzchołek wierzch wierzba zwierzęta zmierzch zdarzenie zorza zarzut zarządzać Zasady pisowni wyrazów z ż ► Ż piszemy piszemy wtedy, gdy w innych formach danego wyrazu czy też w wyrazach pokrewnych wymienia się na g, dz, h, s, z, ź (zi), np.: ż na g: ż na dz: ż na h: dłużej - długo odważny - odwaga książka - księga nóżka - noga ważyć - waga pieniążek - pieniądz koleżanki - koledzy mosiężny - mosiądz księża - księdza przydrożny - przy drodze drużyna - druh watażka - wataha Sapieżyna - Sapieha ważki - wahać ż na s: ż na z: ż na ź (zi): bliżej - blisko wyżej - wysoko papież - papieski mężczyzna - męski niżej - nisko miażdżę - miazga obrażać - obraza mrożony - mróz mażę - mazać zarażony - zaraza zamrażać - mroźny grożenie - groźba wożę - wozi obrażać - obraźliwy zakażenie - zakaźny ► Ż piszemy po spółgłoskach takich jak l, ł, r, m, n, np.: l: ł: r: m: n: lżejszy ulżyć odwilż małże małżeństwo łżeć małżowina sierżant drżenie rży oskarżenie rżysko mżawka mży rewanż aranżacja inżynier branża oranżada ► Ż piszemy w rzeczownikach r. żeńskiego (ta) zakończonych na -aż i -eż, np.: -aż: -eż: sprzedaż straż odzież kradzież młodzież Wyjątki: twarz, potwarz, macierz► Ż piszemy w partykułach wzmacniających -że oraz -ż, np.: -że: -ż: także skądże bodajże mówże tenże gdyż cóż takoż czyż któż ► Ż piszemy po literze g w wyrazach: gżenie się, gżegżółka (nazwa ptaka), piegża (nazwa ptaka) ► Ż piszemy w wyrazach z dwuznakiem dż, np.: dżentelmen, dżem, dżuma, dżdżysty, dżoker ► Ż piszemy w wielu wyrazach mimo braku wymiany na spółgłoski wymienione powyżej, np.: abażur ażeby bażant chociaż gdyż jeżeli już kożuch księżniczka łyżka nóż ponieważ pożytek przecież również reżyser różnica ryż tuż także wciąż wypożyczalnia żuk żak żal żur żaba żuraw żenić się żyletka żółty żyto żywy żartować żongler żreć żakiet życzenie żorżeta żniwo żyrować żarówka tekst , wpisując brakujące litery z ż lub rz. We wnęt...u wawelskiego wzgó...a podobno mieszkał potę...ny smok. Pisał o nim mist... Wincenty Kadłubek , kronika... ...yjących na p...ełomie XII i XII w. Choć nie widział smoka , opisał , jak bestia zmuszała mieszkańców, aby ka...dego dnia p...ynosili jej kilka sztuk bydła. Gdy niezło...ono daniny , smok po...erał ludzi . Jak głosi legęda , udało się go pokonać dopiero wtedy , gdy u...yto wypchanej siarką skóry barana . Jedni p...ypisują pokonanie smoka Krakowi, inni - szewczykowi Dratewce . Kto ma rację , pró...no dociekać. Badacze z Krakowa sądzą , i... historia o smoku to opowieść zapo...yczona z Syrii ,skąd przez Hiszpanię dotarła do Pary... p...ywiózł ją Wincenty Kadłubek. Mo...na rozwa...ać , czy w tej legendzie niekryje się ziarnko prawdy i podej...ewać, ...e opowieść skrywa fakt zgładzenia okrunego władcy, który ciemię...ył poddanych strasznymi krakowianie nie na...ekali na smoki, ale na ...ezimieszków i ucią...liwych p...ybyszy zamieszkujących Smoczą wody Wisły zalewały jaskinię i koryta...e pod Wawelem. Potem ze względu na ko...ystne poło...enie i dobre warunki do p...echowywania ...ywnosci była tam ober...a . Dzisiaj Smocza Jama jest atrakcją Uzupełnij: „Rz” piszemy po spółgłoskach ……………………………………… „Rz” piszemy wtedy, gdy wymienia się na …………………………. 3. Podane wyrazy wpisz w odpowiednie miejsce: rzucać, brzuch, talerz, dworzec, jarzębina, krzak, piłkarz, morze, malarz, tworzyć, burza, mierzyć, grzać, orzech, wędkarz, marzec, wrzask, ujrzeć, rzeźbiarz, rzadko -arz, -erz rz po spółgłosce .................................................. .................................................. ………………………………. ………………………………. ………………………………. ………………………………. ………………………………. ……………………………….. rz niewymienne r - rz ………………………………. ……………………………… ………………………………. ……………………………… ………………………………. ……………………………… ………………………………. ……………………………… 4. Uzupełnij: p……czoła, k…….tałt, wyk……tałcenie p…….enica, lep……y, P…….czyna 5. Uzupełnij: „Ż” piszemy wtedy, gdy wymienia się na ……………………….. 6. Dobierz wyrazy pokrewne: mażę – potężny – niżej – mosiężny – grożę – Pisownia z rz jest nieco mniej skomplikowana niż z ż, a to dlatego, że mamy zwyczajnie dużo mniejsze pole, jeżeli chodzi o same zasady, tak naprawdę ograniczamy je do dwóch i to takich najprostszych, jakie mogą być: Zamiana wyrazu z RZ na R lub RR w słowie lub wyrazie pokrewnym. rowerzysta -> rower. Wyjaśnij na czym polega dowcip w przedstawionym komiksie. Dlaczego wyraz twarz piszemy przez rz?To proste!przecież wymienia się na mordka.
których rz wymienia się na r. 7. Ułóż wyrażenia, łącząc wyraz w z każdym wyrazem z ramki w odpowiedniej formie. Zapisz wyrażenia i podkreśl w nich rz. (ć.4, s.38 PO) 8. Uzupełnij zdania wyrazami z ramki. Podkreśl wyrazy, w których rz wymienia się na r. Pamiętaj o wielkiej literze na początku zdania. (ć.5, s.40 PO) 9.
W języku polskim obok afrykat typu „dz” spotykamy różne od nich połączenia, które można interpretować jako „d+z”. Używany zwykle (nie przez slawistów) dla transkrypcji wymowy standard IPA nie przewiduje osobnych pojedynczych symboli dla afrykat, traktując je jako połączenia dwóch dźwięków. Ponadto zarówno dla polskiego „sz”, jak i dla angielskiego „sh” stosuje się ten sam symbol mimo wyraźnie różnej wymowy. Dla uniknięcia pomyłek zastosowałem tu więc inny system transkrypcji. Poprawne wyświetlenie użytych symboli wymaga zainstalowania w systemie pewnych ortografia polska nie zawsze dostarcza pewnych wskazówek dotyczących wymowy, zasada „czytaj tak, jak jest napisane” może być stosowana w o wiele większym stopniu niż np. w języku angielskim. Nieco gorzej wygląda stosowanie zasady „pisz tak, jak mówisz”. Polska ortografia ignoruje liczne asymilacje występujące w odmianie i słowotwórstwie, stosując (niekonsekwentnie) zasadę morfologiczną. Prawdziwą zmorą dla uczących się polskiego (także dla młodych Polaków) jest natomiast stosowana w polskiej ortografii zasada historyczna, różnicująca pisownię trzech dźwięków w zależności od ich pochodzenia: u/ó, rz/ż, ch/h. Różna pisownia jest tutaj z jednej strony zaszłością historyczną, z drugiej jednak strony pozwala odróżnić od siebie homofony (wyrazy identycznie brzmiące): Bug – buk – Bóg, morze – może, hełm – Chełm (miejscowość; w staropolskim także chełm ‘wzgórze’). Więcej na ten temat na stronie poświęconej osobliwościom polskiej ortografii. Krzepiące dla Polaków jest jednak zestawienie z językiem angielskim, gdzie można odnieść wrażenie, że żadne zasady wymowy ani pisowni nie są przestrzegane. I tak, w wyrazach even – meet – speak – key – ceiling – people – machine – piece – quay – Caius – Caesar – Phoenix zaznaczone tłustym drukiem litery (sekwencje liter) mają taką samą wymowę. I odwrotnie, dany grafem (litera) może być czytany w różny sposób: o w każdym z wyrazów polish ‘polerować’, Polish, move (oo), Home (yoo), love, one, woman, women (i), store, word, correct, reason (-) jest czytane w inny sposób. Wróćmy jednak do polskiej wymowy. Tu można obejrzeć tabele obrazujące złożoność polskiej fonetyki i ortografii z użyciem symboli fonetycznych. Poniżej przedstawię tylko skrótową analizę bez użycia specjalnych symboli. Zaznaczyć trzeba na wstępie, że dźwięki w języku polskim silnie oddziałują na siebie, stąd spotyka się różne poglądy na ilość fonemów (głosek) w języku polskim. Pewne fonemy występują tylko w pewnych kontekstach, niektóre zaś segmenty języka można zamiennie traktować bądź jako jeden fonem o niejednolitej artykulacji (innej na początku niż na końcu), bądź też jako dwa zlane ze sobą fonemy. Stąd inne opracowania fonetyki polskiej mogą się różnić od tu przedstawianego przeze mnie. Polski alfabet składa się z 32 liter: a, ą, b, c, ć, d, e, ę, f, g, h, i, j, k, l, ł, m, n, ń, o, ó, p, (q), r, s, ś, t, u, (v), w, (x), y, z, ź, ż. Trzy dodatkowe litery q, v, x występują tylko w tych nieprzyswojonych wyrazach obcych, które zachowały oryginalną pisownię. Porządek tych 35 liter jest istotny przy odszukiwaniu wyrazów w słownikach: góra następuje po gotyk, bo ó jest odrębną literą, a nie jakąś odmianą o. Tradycyjnie mówi się także o 7 dwuznakach oznaczających pojedyncze dźwięki: ch, cz, dz, dź, dż, rz, sz, choć podobną funkcję mają w pewnych kontekstach (przed samogłoską) kombinacje liter ci, dzi, gi, ki, ni, si, zi (a z pewnymi zastrzeżeniami także bi, fi, mi, pi, wi). W słownikach wszystkie te dwu- i trójznaki traktowane są jak zwykłe zestawienia liter. Należy zwrócić uwagę, że w pewnych wyrazach mogą wystąpić połączenia liter dz, dż, rz nietworzące dwuznaku, tj. reprezentujące dwa odrębne dźwięki – przykłady poniżej. Jedna z podstawowych zasad polskiej pisowni głosi, że dla zapisu dźwięków spalatalizowanych: na końcu wyrazów i przed spółgłoskami używamy ć, ń, ś, ź, dź, np. ryś, tańczyć, źrebię, miedź; przed i piszemy c, n, s, z, dz bez kreseczki, np. rysi, tani, cicho, zima, miedzi; przed inną samogłoską piszemy ci, ni, si, zi, dzi, choć czytamy pojedynczy dźwięk, np. rysie, taniec, ciacho, ziemia, miedzią. Wszystkie inne spółgłoski spalatalizowane mogą występować tylko przed samogłoską. Piszemy więc zwykłe b, f, m, g, k, p, w na oznaczenie spalatalizowanych dźwięków przed i, bo tu niespalatalizowane ich odmiany wystąpić nie mogą, np. robi, trafisz, miły, nagi, taki, piszę, mówi. Przed innymi samogłoskami używamy bi, fi, mi, gi, ki, pi, wi, np. robię, trafię, miały, nagie, takie, piasek, mówię. W niektórych przypadkach w słowach obcego pochodzenia ci, si, zi (nigdy ni) oznaczają połączenia zwykłych c, s, z (nie ć, ś, ź) z i, np. cito, sinus, zin. Ponadto przed samogłoską i może oznaczać spółgłoskę j, a nie tylko palatalizację poprzedzających b, ch, cz, d, dż, f, g, h, k, l, m, n, p, r, sz, t, w, ż, np. Arabia, marchia, glediczia, diabeł, lodżia, mafia, magia, hiena, makia, dalia, mumia, unia, rupia, Maria, dżanaszia, tiara, rewia, ażio. Litery j po tych spółgłoskach nie używa się. Samogłoski Siedem liter oznacza samogłoski: a, e, i, o, ó, u, y, przy czym: wymowa ó i u jest identyczna, i przed samogłoską jest elementem dwu- lub trójznaków, i i u mogą w niektórych wyrazach oznaczać spółgłoski identyczne z j i ł, poza tym ortografia dokładnie przedstawia wymowę 6 polskich samogłosek. W przeciwieństwie do wielu języków europejskich (angielskiego, niemieckiego, francuskiego czy nawet rosyjskiego) nie obserwujemy redukcji samogłosek w sylabach nieakcentowanych, stąd brak w polskim dźwięku w rodzaju angielskiego a w about. Odpowiedniki samogłosek a, e, i, o, u/ó znajdziemy w innych znanych językach (niemieckim, francuskim, włoskim, hiszpańskim), przy czym należy uwzględnić różnice ortograficzne (np. polskiemu u/ó odpowiada francuskie ou) oraz brak w polskim zamkniętych odmianek e i o, spotykanych w tych językach (np. nie zawsze niemieckie e wymawia się tak, jak polskie). Porównanie z samogłoskami angielskimi znajdziesz na tej stronie i w skoroszycie dostępnym w formie strony WWW). Największą osobliwością polskiego wokalizmu jest wysoka, centralna, niezaokrąglona samogłoska y. Zbliżony, lecz nie identyczny dźwięk spotykamy w językach wschodniosłowiańskich, większość pozostałych języków słowiańskich zidentyfikowała pierwotne y z i. Tylne y znajdziemy w tureckim (zapisywane tam jako i bez kropki). Także japońskie (niezaokrąglone) u ma zbliżoną wymowę. Jednak polskie y jest centralne, a nie tylne, i dlatego wyraźnie inne akustycznie. Samogłoskami centralnymi są: niskie polskie a (angielskie a w wyrazie father jest tylne), wyższe angielskie (brytyjskie, nie amerykańskie) u w under lub o w other, jeszcze wyższe jest brytyjskie ir w girl lub or w work. Polskie y stanowi kolejny szczebel tej drabiny centralnych samogłosek – jest niemal tak wysokie, jak i i u/ó. Dystrybucja samogłosek i i y w języku polskim podlega pewnym regułom – w większości kontekstów może wystąpić tylko jedna z nich. W języku polskim w zasadzie nie ma wyrazów rozpoczynających się od y (nie licząc kilku zapożyczeń przyjętych w oryginalnej pisowni, w których jednak y nie oznacza samogłoski; wyjątek stanowi być może chemiczny termin ylen oraz nazwa greckiej litery ypsilon, którą jednak wydawnictwa poprawnościowe każą czytać ipsylon), nie może ono również wystąpić po spółgłoskach palatalnych ani spalatalizowanych. Tylko w kilku wyrazach obcych i dźwiękonaśladowczych występuje po k, g, l: kynologia, kysz, gyros, androgynia, lystrozaur, glyptodon. Dwie kolejne litery polskiego alfabetu to ą i ę. W błędnym mniemaniu większości Polaków wyniesionym ze szkoły oznaczają one rzekomo „samogłoski nosowe”. Tymczasem w polskim nie ma żadnych samogłosek nosowych: obie litery z ogonkiem oznaczają po dwa następujące po sobie w toku mowy dźwięki każda. Pierwszym elementem ę jest oczywiście e, ciekawe jednak, że ą zawiera jako pierwszy element o, a nie a. Znajduje to pewne uzasadnienie historyczne. Drugi element to spółgłoska nosowa, która upodabnia się do następującego dźwięku. Zgodnie z zasadą wpływu dźwięków na siebie również samogłoska uzyskuje nieznacznie nosowe zabarwienie, zwłaszcza pod koniec artykulacji, co jednak jest nieistotne. Jeśli np. wyraz trąba wypowiemy [tromba] z czysto ustnym o, nie popełnimy żadnego błędu (oczywiście pominięcie tutaj m jest absolutnie niedopuszczalne). Ta sama zasada wymusza asymilacje drugiego elementu: przed spółgłoską szczelinową i w wygłosie (na końcu wyrazu) wymawia się go jako odmianę nosowego ł (z minimalnym zaokrągleniem warg); wtedy ą, ę oznaczają dwugłoski: wąwóz, węch, siąść, robią; ę na końcu wyrazu zwykle wymawia się bez takiego elementu nosowego; jak podaje literatura, w kilku następujących po sobie wyrazach z końcowym ę sztucznie brzmi zarówno pominięcie wszystkich elementów, jak wymówienie każdego z nich: robię [robie], pójdę na pocztę [pujde na poczte]; należy jednak wątpić, czy reguła ta obowiązuje nadal w języku polskim; przed zwartą wargową wymawia się m: sęp [semp], trąba [tromba]; przed zwartą lub zwartoszczelinową zębową lub dziąsłową wymawia się n: kąt [kont], ręce [rence], pączek [ponczek]; przed zwartoszczelinową zazębową wymawia się ń: będzie [beńdźe]; przed zwartą tylnojęzykową wymawia się tylnojęzykową nosówkę jak angielskie ng: ręka, ciągnik; ta nosówka palatalizuje się przed ki, gi: bąki, węgiel; czasem (zwłaszcza przed l, ł) element nosowy znika, wtedy mamy o, e zamiast ą, ę: piętnaście [pietnaśće], dziewiętnaście [dźewietnaśće], zaczął [zaczoł], zaczęli [zaczeli]. W wymowie pewnych osób dyftongiczna realizacja ą, ę występuje w każdej pozycji, przy czym między dyftong a następującą spółgłoskę wstawiane jest m, n, ń, ng przed zwartymi odpowiedniego rzędu. Wymowa taka uważana jest jednak za gwarową lub hiperpoprawną (nadmierne sugerowanie się pisownią), a więc za niepoprawną. Można tu nadto dodać, że w języku polskim nie ma wyrazów rozpoczynających się od ą, ę. Ma to objaśnienie historyczne. Obecnie polskie samogłoski nie różnią się od siebie długością. W starosłowiańskim istniały nie tylko różnice długości, ale i intonacji, podobnie jak dziś w serbsko-chorwackim i słoweńskim. Śladem tego zróżnicowania jest dziś w polskim odmienna barwa samogłosek o – ó, ę – ą (o, ę pochodzą od samogłosek krótkich, ó, ą od długich). Wymiany samogłosek są bardzo częste i różnorodne w polskiej morfologii. U ich podstaw leży 7 zjawisk tkwiących korzeniami w historii języka: Indoeuropejska wymiana jakościowa (e – o, e: – o:), rozbudowana w prasłowiańskim i zmodyfikowana przez zmiany fonetyczne, np. wieźć – wozić, leźć – łazić, bić – bojowy, gnić – gnój. Indoeuropejska wymiana ilościowa (zero – krótka lub krótka – długa), która na gruncie słowiańskim znacznie rozbudowała się i przekształciła się w jakościową, np. robić – wyrabiać, mowa – przemawiać, uczyć – obyczaj, rowek – ryć, kisnąć – kwas, wisieć – wieszać, dech – oddychać, klnę – przeklinam, pnę – opona, mrę – zamieram, dmę – zadymka, chmura – chmara. Inny rozwój pewnych grup przed spółgłoską, inny przed samogłoską, np. dąć – dmę, ciąć – tnę, klątwa – klnę, kuć – kowal, kupuję – kupować, tartak – trę, kłuć – kolec. Przegłos polski (e > o lub, gdy e innego pochodzenia, e > a), który zachodził tylko w pewnych warunkach, np. biorę – bierze, czoło – naczelny, światło – na świetle, wiatr – wietrzny. Różny rozwój jerów (prasłowiańskich ultrakrótkich i, y): ich wokalizacja lub zanik, co było przyczyną powstania tzw. e ruchomego, np. dech – tchu, denko – dno, pies – psa. Wpływ dawnej słowiańskiej różnej intonacji i różnej długości pewnych samogłosek na ich barwę, np. krowa – krówka, noga – nóg, zęby – ząb, część – cząstka. Ściąganie samogłosek, np. bać się ( c+s itd.). Spotyka się także zbitki dwóch afrykat t/c+c, t/ć+ci/ć, t/cz+cz, d/dz+dz, d/dź+dzi/dź, d/dż+dż, np. dżdżownica. Każdy z wyrazów czy – trzy – czczy wymawia się inaczej. A oto dalsze przykłady: ociekał – odsiekał (dial.) – odciekał (ć – t+ś – t+ć), podział – poddział (dź – d+dź), ocynkować – odsypać – odcyfrować (c – t+s – t+c), szczała – strzała (sz+cz – s/sz+t/cz+sz). Czasem na granicy przedrostka i rdzenia grupy dz, dż oznaczają nie afrykaty, ale oddzielne dźwięki, np. przedzimie, odzew, nadżerka; także rz z rzadka oznacza r+z np. marznąć, mierzić. Polskie i angielskie szczelinowe da się ułożyć w szereg według właściwości akustycznych i zmieniającego się miejsca artykulacji: pol. = ang. f – ang. th – pol. s – ang. s – pol. sz – ang. sh – pol. ś – pol. chi – pol. ch. b, ł, m, p mają artykulację wargową. f, w mają artykulację wargowo-zębową. c, d, dz, n, s, t, z mają artykulację zębową: wymowa dziąsłowa podobna do angielskiej odbierana jest jako niepoprawna, sepleniąca. cz, dż, l, r, rz/ż, sz mają artykulację dziąsłową: angielskie s jest więc pośrednie między polskim s a sz. ci/ć, dzi/dź, ni/ń, si/ś, zi/ź mają artykulację zazębową; angielskie sh jest pośrednie między polskim sz a ś. j jest dźwiękiem palatalnym. gi, ki oraz ch/h przed i są prewelarne, bardziej przednie od swoich „twardych” odpowiedników. ch/h, g, k mają artykulację tylnojęzykową (welarną). Jeśli samogłoska rozpoczyna sylabę, często wymawia się przed nią zwarcie krtaniowe. W angielskim podobne zjawisko występuje rzadko, w pewnych odmianach języka wymawia się jednak ten dźwięk zamiast t kończącego sylabę. W polskim w pewnych wyrazach trafia się również kończące sylabę zwarcie krtaniowe, np. w nie! wypowiedzianym stanowczym tonem. Polski słynie z występowania różnych innych skomplikowanych grup spółgłosek. Kilka przykładów wyrazów mogących komuś poplątać język: ssak, brzdąc, brzmieć, rżnąć, prztyczek (p+sz+t), drwal, drżeć (d+r+ż), grdyka, Gwda, zstąpić (s+s+t), ckliwy, tkliwy, trzcina (t/cz+sz+ć), wzdłuż, źdźbło, bezkształtny (s+k+sz+t), bezskrzydły (s+s+k+sz), bezwstydny (s+f+s+t), podstrzesze (t+s+t+sz lub cz+sz+cz+sz), ćwierćton, społeczeństwo (ń+s+t+f), wewnętrzny (n+t/cz+sz+n), zmartwychwstanie (ch+f+s+t), embrion (m+b+r+j), barszcz, mistrz (s/sz+t/cz+sz). Polecam też dwuwiersz: W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie. Szereg dalszych nagranych przykładów można znaleźć również na tej witrynie. Miłego łamania języka wszystkim uczącym się polskiego życzy autor tej strony. Podzielcie się wrażeniami! Na pocieszenie dodam, że są języki, w których istnieją grupy z jeszcze większą ilością spółgłosek, np. w gruzińskich słowach vpckvni ‘obieram’ lub gvprckvnis ‘wyżyłował nas (z pieniędzy)’. Uwzględniając powyższe uwagi można przyjąć, że spółgłoski b, d, f, g, k, l, m, n, p, s, t wymawiane są w zasadzie podobnie jak w angielskim, ponadto j, ł, w przypominają odpowiednio angielskie y, w, v. Inną niż w angielskim wymowę mają c, ch, cz, dz, h, j, r, rz, si, sz, w, zi. Akcent Określenie akcent znaczy „przyśpiew” i jest dobrze dobraną nazwą dla tego zjawiska, gdyż polski akcent jest przede wszystkim toniczny (melodyczny), a nie tylko dynamiczny (jak sugerowali autorzy wielu starszych prac). Sylaba akcentowana jest więc zasadniczo wymawiana wyższym tonem (choć prawdą jest, że także z nieco większą siłą). Z uwagi na głównie toniczny charakter polskiego akcentu w sylabach nieakcentowanych nie ma redukcji (porównaj angielski, niemiecki czy rosyjski). Z reguły akcentuje się drugą sylabę od końca. Oto kilka wyjątków („`” oznacza akcent na następującej po nim sylabie): o`kolica, `reguła, `ryzyko, `opera, `czterysta, `osiemset i kilka innych mogą mieć akcent na trzeciej sylabie od końca, ale akcentowanie drugiej od końca jest tu normalne i raczej częste; `osiemkroć, w `ogóle, `muzyka, mate`matyka, `technika, `fizyka, `Korsyka itd. akcentują częściej trzecią od końca, można je również akcentować regularnie (to brzmi bardziej potocznie: `muzyka może znaczyć ‘muzyka klasyczna’, mu`zyka może znaczyć ‘muzyka pop’ – nie jest to jednak reguła ścisła); istnieje też pewna liczba wyrazów akcentujących ostatnią sylabę, np. złożenia w formach z końcówką zerową – w mianowniku eks`mąż, wice`mistrz i dopełniaczu tych eks`żon, skrótowce PeKa`eS (Państwowa Komunikacja Samochodowa), niewiele innych jak aku`rat (z ekspresją, bo normalnie a`kurat); czasowniki w 1. i 2. osobie liczby mnogiej czasu przeszłego i w trybie przypuszczającym są akcentowane tak, jakby partykuła by i końcówki osobowe były odrębnymi słowami: `nieśliśmy, `nieślibyśmy, pi`saliśmy, pi`salibyśmy, także `byleby; reguła ta nie dotyczy pozostałych form czasu przeszłego: akcento`wałem, akcento`wałam, choć akcen`towałbym, akcento`wałabym; przyimek wraz z następującym zaimkiem osobowym tworzy jedną całość akcentowaną tak jakby była jednym wyrazem: na`de mną, `bez niej; partykuła przecząca nie tworzy z następującym czasownikiem całość akcentową, np. `nie ma, `nie rób `tego. Morfologia – części mowy odmienne, cz. 1 Język polski uważa się za wybitnie trudny nie tyle z uwagi na fonetykę, gdyż istnieje wiele języków o bardziej zawikłanej i trudniejszej wymowie, ile raczej z uwagi na jego morfologię. Wydaje się, że w polskiej morfologii nie ma zasad bezwyjątkowych, a więcej, można kwestionować zasadność ogólnie przyjętych praw językowych w odniesieniu do polszczyzny, a już na pewno można dyskutować zasadność wszelkich podziałów i zakres znaczeniowy pojęć gramatycznych (np. pojęcie rodzaju gramatycznego). Jeśli ktoś uzna dalszy wywód za mętny, niech nie obwinia za to autora, a raczej przedmiot. Język polski należy do języków fleksyjnych. Większość wyrazów złożona jest z pewnej liczby cząstek zwanych morfemami, z których każda niesie odrębne znaczenie. Wśród morfemów wyróżniamy morfemy leksykalne, będące najczęściej rdzeniami wyrazów i niosące znaczenia słownikowe, oraz morfemy gramatyczne, wiążące tamte w pewne całości. Istnieją również tzw. morfemy słowotwórcze, których zadaniem jest łączenie pozostałych morfemów w wyrazy. Niekiedy nie udaje się odróżnić morfemów gramatycznych od słowotwórczych, dlatego obejmuje się je wspólną nazwą: afiksy. Wśród nich wyróżnia się prefiksy (przedrostki), poprzedzające rdzeń wyrazu, sufiksy (przyrostki słowotwórcze, końcówki gramatyczne), następujące po rdzeniu, interfiksy (łączniki) łączące dwa rdzenie ze sobą, postfiksy następujące po końcówkach (np. ~ś w ktoś). Na przykład w wyrazie językoznawstwo możemy wyróżnić kolejno: morfem leksykalny język, morfem słowotwórczy (interfiks) o, morfem leksykalny zna, morfem słowotwórczy (bez określonego znaczenia) w, morfem słowotwórczy (tworzący pojęcia oderwane) stw, morfem gramatyczny (końcówka) o. Także w języku angielskim znajdziemy prefiksy (np. forget), przyrostki słowotwórcze (np. neighbourhood), końcówki fleksyjne (np. played), łączniki (raczej tylko w nowych latynizmach, jak arachnophobia czy metallomania). Choć więc angielski ma charakter bardziej analityczny niż polski, istnieją w nim zasadniczo te same zjawiska, jedynie w mniejszym natężeniu. W angielskim jest nawet więcej niż w polskim wyrazów złożonych, np. blackboard, apple-tree, goldsmith. Ich polskie odpowiedniki to bądź to wyrazy proste (blackboard – tablica), bądź utworzone za pomocą afiksów (apple-tree – jabłoń : apple – jabłko, goldsmith – złotnik : gold – złoto). Pod względem stopnia złożoności wyrazów polski nie bije wcale światowych rekordów. W niemieckim trafiają się wyrazy złożone z kilku rdzeni, co w polskim jest zjawiskiem bardzo rzadkim. W innych językach świata ponadto istnieją preformatywy (przodówki), a więc morfemy gramatyczne poprzedzające rdzeń, infiksy (wrostki) wchodzące do środka rdzenia, np. w łacińskim linquo: ‘zostawiam’ wobec li:qui: ‘zostawiłem’, transfiksy otaczające rdzeń, np. niemieckie gemalt ‘namalowany’, z transfiksem ge-t, wobec malen ‘malować’, oraz cyrkumfiksy wchodzące do rdzenia w kilku miejscach, np. w arabskim jaktubu ‘pisze’, kataba ‘napisał’, kutiba ‘został napisany’ (rdzeń k-t-b, preformatyw ja-, cyrkumfiksy 0-u-u, a-a-a, u-i-a). O słowotwórczych transfiksach możemy mówić także w języku polskim: ułatwić : łatwy, odsiarczyć : siarka, nasłonecznić : słoneczny. Morfemy w językach fleksyjnych, w tym w polskim, łącząc się ze sobą oddziałują na siebie. Dołączenie jakiegoś afiksu powoduje niejednokrotnie daleko posunięte zmiany sąsiednich morfemów. Najwięcej zmian morfemów w odmianie występuje na granicy tematu i końcówki. Zmiany te na szczęście podlegają pewnym regułom, omówionym w innym miejscu. Czasem zmiany przy łączeniu morfemów idą dalej. Na przykład porównaj zestawienia: brać – biorę – bierze – zabieraj, dech – tchu. Różne postacie morfemu nie zawsze da się objaśnić zmianami fonetycznymi, np. w formach cielę – cielęcia – cielęta – cieląt oboczności słowotwórczego morfemu ę : ęć (ortograficznie ęci) : ęt : ąt można objaśnić tylko cofając się głęboko do historii języka. Czasem morfemy zlewają się ze sobą zupełnie, por. niemieckie Mutter ‘matka’ – Mütter ‘matki’ (tu morfem wyrażający liczbę mnogą zlewa się zupełnie z rdzeniem modyfikując go), polskie go, mu, gdzie nie da się oddzielić tematu i końcówki. Szereg morfemów może mieć taką samą funkcję, jednak konkretny morfem łączy się także tylko z danymi, ale nie innymi morfemami. Na przykład zarówno ~u, jak i ~owi mają znaczenie końcówki celownika liczby pojedynczej, jednak poprawne są tylko formy ojcu, kotu, choć człowiekowi, piecowi. Reguły określające jakie morfemy łączą się z jakimi nie zawsze są przejrzyste (także sami Polacy miewają wątpliwości), dlatego język polski jest uważany za tak trudny. Drugą cechą odróżniającą języki fleksyjne od aglutynacyjnych (jak węgierski, turecki, gruziński) jest skupianie w sobie różnych funkcji przez jeden morfem. Wystarczy porównać zestawienia: Porównanie języków fleksyjnych i aglutynacyjnych fleksyjne aglutynacyjne Polski Łaciński Węgierski Turecki Mianownik dom domus ház hane Celownik domowi domui: háznak haneye Mianownik domy domu:s házak haneler Celownik domom domibus házaknak hanelere W językach aglutynacyjnych da się wyodrębnić morfem oznaczający liczbę mnogą (węg. ak, tur. ler), w językach fleksyjnych każdy z morfemów oznacza jednocześnie liczbę i przypadek. Jednak także w językach fleksyjnych znajdujemy przykłady aglutynacji, np. niem. Kindern (kind- jest rdzeniem, -er- wyraża l. mnogą, -n celownik), pol. czytałem (rdzeń czyt-, przyrostek tematowy -a-, czas przeszły -ł-, rodzaj męski -e-, 1. osoba -m), także w ang. childrens' (rdzeń child-, -ren-, dopełniacz -s'). W języku polskim aglutynacja dotyczy tylko pewnych form czasownikowych; aglutynowane końcówki można oddzielić od czasownika i przylepić do innego wyrazu w zdaniu, np. gdzieś była obok gdzie byłaś. Podział wyrazów na rzeczowniki, przymiotniki, czasowniki itd., omówiony w innym miejscu, bywa w praktyce niewygodny. Wśród wszystkich wyrazów języka polskiego można jednak wyróżnić 3 grupy: Wyrazy odmienne przez przypadki (podlegające deklinacji). Wyrazy odmienne przez osoby (podlegające koniugacji). Wyrazy nieodmienne. Deklinacja, część 1 Odmianie przez przypadki podlegają znane ze szkolnego kursu gramatyki rzeczowniki (w tym odsłowne), przymiotniki (wraz z imiesłowami), liczebniki i niektóre zaimki. Omówimy tu także pochodne przysłówki (odprzymiotnikowe), często podlegające stopniowaniu, które można uznać za specjalne formy przymiotników. Wyrazy te nazywamy ogólnie imionami. Rozmaite formy imion można scharakteryzować pod względem następujących kategorii: liczby, rodzaju, przypadka, stopnia. Rzeczowniki odmieniają się przez liczby i przypadki, mają natomiast stały i określony rodzaj. Pozostałe imiona odmieniają się także przez rodzaje, dostosowując swoją formę do rodzaju rzeczownika, z którym są związane w zdaniu. Niektóre mogą również podlegać stopniowaniu. Liczebniki odmieniają się przez przypadki i rodzaje, posiadają natomiast stałą i określoną liczbę. Warto tu podkreślić brak zróżnicowania imion pod względem kategorii określoności. Angielskim odpowiednikiem polskiego człowiek może być więc a man, the man lub man. W razie konieczności zamiast a / an używa się jeden, jakiś, pewien, zamiast the można użyć zaimka wskazującego ten. Podobnie w liczbie mnogiej – polskiemu ludzie może odpowiadać some people, any people, people lub the people. We współczesnym języku polskim istnieje jedynie liczba pojedyncza i mnoga. Istnieją rzeczowniki mające tylko liczbę mnogą (pluralia tantum), np. drzwi, usta, nożyczki, urodziny, spodnie. Niektóre z nich mają formę liczby pojedynczej, ale zachowują się jak formy liczby mnogiej, np. państwo w zdaniu ci państwo wreszcie przyszli. Istnieją także w polskim rzeczowniki niepoliczalne, które mają formę liczby pojedynczej (rzeczowniki zbiorowe). Dość podobny system znajdziemy w języku angielskim, choć w szczegółach istnieje sporo różnic. Np. obie liczby mają w przeciwieństwie do odpowiedników angielskich wiadomość ‘a piece of news’ – wiadomości ‘some news’ lub mebel ‘a piece of furniture’ – meble ‘furniture’. Czasem bywa odwrotnie – angielskie lives, liczba mnoga od life ‘życie’, nie daje się najczęściej dosłownie przetłumaczyć na polski. Niepoliczalność jest w języku polskim jednak mniej rygorystyczna: ile to odpowiednik zarówno how much jak i how many. Choć miłość, życie czy woda są zasadniczo niepoliczalne, mogą jednak wystąpić w liczbie mnogiej (dwie miłości jego życia, koty mają podobno siedem żyć, wody głębinowe). Wbrew twierdzeniom wielu lingwistów w zasadzie nie ma więc w polskim rzeczowników mających tylko liczbę pojedynczą (singularia tantum). W dawnym języku występowała jeszcze liczba podwójna, której ślady (najczęściej w znaczeniu liczby mnogiej) pozostały w gwarach (robita zamiast robicie, z pochodzenia forma 2. osoby liczby podwójnej), w pewnych przysłowiach (mądrej głowie dość dwie słowie) i w formach niektórych wyrazów (ręce, oczy, uszy). Porównaj także sto (liczba pojedyncza) – dwieście (liczba podwójna) – trzysta, czterysta (liczba mnoga). W tradycyjnych gramatykach rozróżnia się 3 rodzaje imion: męski, żeński i nijaki. Zastępując wyrazy mężczyzna, chłopiec, kot, statek, stół użyjemy zaimka on, zamiast kobieta, dziewczyna, krowa, twarz, głowa, łódź, poduszka powiemy ona, wreszcie zamiast dziecko, dziewczę, cielę, krzesło powiemy ono. Czy stół jest bardziej męski od krzesła? Czy dziewczę nie ma określonej płci? Rodzaj zależy więc nie od rzeczywistej płci opisywanego obiektu, lecz uwarunkowany jest językową konwencją wymagającą formalnego dostosowania powiązanych składniowo wyrazów. Zupełnie podobne rozróżnienie rodzaju występuje w języku angielskim. Zastępując man, boy użyjemy he, zastępując woman, girl – she, wreszcie table, chair zastąpimy przez it. Możemy mówić tu więc o rodzaju naturalnym. Jednak ship jest rodzaju żeńskiego – she! W języku polskim takich „wyjątków” jest po prostu o wiele więcej. Sprawa jednak się komplikuje, gdyż polskie przymiotniki i zaimki wskazujące (podobnie jak to było w łacinie i jest dotąd w niemieckim czy francuskim) przyjmują różne formy w zależności od rodzaju rzeczownika, do którego się odnoszą. Porównajmy: rodzaj męski żeński nijaki polski mój dobry brat moja dobra siostra
Literą ch zapisują głoskę bezdźwięczną, a literą h – głoskę dźwięczną. Natomiast Polacy z innych regionów nie mogą zasad pisowni ch i h odnieść do własnej wymowy. Podobnie nie dla wszystkich jest czytelna historyczna zasada, że h zawierają tylko wyrazy obcego pochodzenia. W opanowywaniu zasad pisowni ch i h pomocne mogą
18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach Szczegóły piw postawionych w temacie Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? Data Temat Post Postawił Otrzymał 2021-05-22, 02:15 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Gandalf8 fantastico 2020-11-06, 18:13 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Piwcio fantastico 2019-07-29, 19:29 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Nieosiągalny fantastico 2019-06-05, 18:55 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Mrozw fantastico 2018-12-30, 05:13 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 kcm fantastico 2018-12-05, 14:14 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Makaan fantastico 2016-12-05, 01:36 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 gosiakowyymis fantastico 2016-04-10, 10:33 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 kamilchw fantastico 2014-10-16, 19:53 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 bowmanek fantastico 2014-05-16, 19:57 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 qiuve fantastico 2014-05-09, 20:36 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 larry98 fantastico 2014-05-08, 08:13 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 -=coma=- fantastico 2014-05-08, 00:13 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Mackeq fantastico 2014-05-06, 01:35 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 RITI fantastico 2014-05-04, 08:52 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 KingOfEvil fantastico 2014-05-03, 19:53 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 ivan89pl fantastico 2014-05-02, 23:33 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 xpiotras fantastico 2014-05-01, 23:12 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 ODTO fantastico 2014-05-01, 20:27 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 fixxxus fantastico 2014-05-01, 02:37 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Trimeresurus fantastico 2014-04-30, 13:50 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 surovy fantastico 2014-04-28, 20:28 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 stereonana fantastico 2014-04-27, 10:32 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 grzesio25031988 fantastico 2014-04-27, 07:44 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 HyperCube fantastico 2014-04-26, 08:22 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Kamil3l fantastico 2014-04-26, 01:07 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Eumiar fantastico 2014-04-25, 22:21 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 areek79 fantastico 2014-04-25, 10:25 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Fisk fantastico 2014-04-24, 21:51 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 dymion fantastico 2014-04-24, 20:41 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Kalibur fantastico 2014-04-24, 19:26 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 John_utylizator fantastico 2014-04-24, 17:40 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 kwachu0109 fantastico 2014-04-24, 00:32 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Krzysiake fantastico 2014-04-23, 23:31 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 piecka92 fantastico 2014-04-23, 23:20 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 andrewko fantastico 2014-04-23, 22:26 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Michtusek fantastico 2014-04-23, 21:36 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 agrael5 fantastico 2014-04-23, 21:25 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 MajkelLG fantastico 2014-04-23, 21:20 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Hubertosik fantastico 2014-04-23, 21:13 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Makzzz fantastico 2014-04-23, 20:26 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Momonti fantastico 2014-04-23, 20:06 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Gerwazy Waligóra fantastico 2014-04-23, 19:52 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 czarodziej1995 fantastico 2014-04-23, 19:41 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 gruby61 fantastico 2014-04-23, 19:30 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 mozgnascianie fantastico 2014-04-23, 19:24 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 mw fantastico 2014-04-23, 19:04 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 nememg fantastico 2014-04-23, 18:59 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 kribo fantastico 2014-04-23, 18:06 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 SirGanjalf fantastico 2014-04-23, 17:52 (Zobacz) Dlaczego słowo murzyn piszemy przez "RZ"?? #3144376 Letho fantastico © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies
Ż ( żet, często dla odróżnienia od rz nazywana zet z kropką) jest trzydziestą drugą (po Ź ), a zarazem ostatnią literą alfabetu polskiego i oznacza dźwięk [ ʐ ]. W tekstach polskich może występować także w różnych odmianach graficznych, współcześnie najczęściej w postaci Ƶ . Ż jest także używana w języku Jest 6:00 rano… Patrzę na swoje odbicie w lustrze i tak bardzo sobie niedowierzam. Czy to naprawdę ja? Złe samopoczucie i „wewnętrzny gejzer” prowokują negatywne myślenie. W mojej głowie pojawiają się sformułowania, tj.: “Kobieto, jak Ty dzisiaj wyglądasz…” , “Daj spokój – jak Ty chcesz się pokazać ludziom…” , “Cokolwiek ze sobą zrobisz i tak będzie strasznie…”. I na tym ostatnim stwierdzeniu przeważnie lawina krytycznych uwag się kończy. Wiem dobrze, że to na co sobie pozwalam, w tym momencie mi nie pomaga. Uwielbiam czuć się kobieco, a od razu zakładam dresy. Kocham szpilki, a ubieram poniszczone trampki. Zero makijażu, włosy niechlujnie spięte i jak tu człowiek ma czuć się dobrze… STOP !!! Nie pozwolę, by tak wyglądał mój dzień!!! Stawiam czoła wewnętrznemu krytykowi i zabieram się za siebie… Na początek troszkę obserwacji – co mówi mi moja twarz? O czym chce mi zakomunikować? Co chce mi przekazać? Twarz każdego człowieka jest pewnego rodzaju odbiciem tego, co dzieje wewnątrz organizmu. Wewnętrzny obraz przekłada się na ten zewnętrzny. Podkrążone oczy, wysuszone policzki, czerwony noc, wypryski na czole… Stan zdrowia dosłownie wypisany na twarzy. Choć sama jestem sceptycznie nastawiona do medycyny dalekiego wschodu, to czasem lubię sprawdzić „co w trawie piszczy”… Czym jest mapa twarzy? Według medycyny chińskiej twarz pokazuje, który narząd wewnętrzny cierpi lub nie pracuje poprawnie. Jeśli na skórze twarzy pojawiają się nietypowe zmiany istnieje możliwość, że coś niepokojącego dzieje się wewnątrz organizmu. Mapa twarzy ma nam pomóc zlokalizować problem i podpowiedzieć nam, czego nie należy praktykować, by nie czuć się tak tragicznie, jak ja dzisiaj… Na co zatem zwracać uwagę? CZOŁO – nietypowe zmiany w tym miejscu mogą przedstawiać problemy trawienne, jak też małą ilość snu. Warto przypomnieć sobie, co się jadło dzień wcześniej i oczywiście, o której godzinie spożywało się ostatni posiłek. Zbyt tłuste przekąsi przed północą mogą spowolnić proces regeneracji, a co za tym idzie – po prostu będziemy niewyspani. Problemy ze snem znajdą również swoje odzwierciedlenie w psychice – staniemy się bardziej podatni na stres i stany depresyjne. Odpowiednia długość snu i zbilansowana dieta przede i nade wszystko. NOS – podobno czubek nosa odzwierciedla pracę naszego serca. Jeśli w tym miejscu pojawi się coś nietypowego warto zastanowić się, jak funkcjonujemy w ciągu dnia. Nieustanna gonitwa, ciągły stres, duża ilość kawy, płytki sen, praca ponad siły, tyranizujący szef… To wszystko i wiele innych stresujących sytuacji jest przyczyną złej kondycji serca. Zanadto obciążamy siebie i podświadomie nie dopuszczamy do odpoczynku. Oddalamy się do życia w równowadze. Warto zrobić zestawienie tego, co nam szkodzi i zastanowić się, jak te przysłowiowe „kule u nogi” wyeliminować. POLICZKI – zła kondycja cery w tym miejscu ma świadczyć o zbytnim przywiązaniu do używek. Palenie i picie alkoholu jest tym co w dużej mierze szkodzi i prowadzi do powolnego wyniszczenia. Może na razie tego nie widać – może na razie tego nie czuć, ale organizm ma już dość, naprawdę dość. Czas wyeliminować złe nawyki. Wyzbyć się szkodliwych używek i zainwestować w aktywność fizyczną. USTA – przesuszone i przekrwione usta komunikują, że potrzebujesz o wiele więcej wody w ciągu dnia. Na niedobór wody reaguje mózg. Objawami jest zmęczenie, ból głowy, rozdrażnienie. Brak wody powoduje osłabienie koncentracji, refleksu i zaburzenia pamięci krótkotrwałej. Dwa litra wody niegazowanej to podstawa. Choć w moim przypadku to znacznie za mało 🙂 Ja uwielbiam wodę 🙂 OCZY – przekrwienie to oznaka człowieka przepracowanego. Zbyt stresujące życie przekłada się na jakość snu, a co za tym idzie rozdrażnienie i spowolnienie. Czas na urlop. Odpoczynek i relaks to podstawa. Tak, więc już wiem… Faktycznie wczoraj zbyt długo pracowałam – czas na dodatkową drzemkę. Zamiast się katować złym samopoczuciem po prostu pozwolę sobie na kilka minut dodatkowego snu, a może kilkanaście minut 🙂 Uzupełnię niedobór snu i ruszę na podbój świata. „Wczorajsze niedobitki” na twarzy lekko zapudruję i lecę… A co mówi Twoja twarz? Czy wiesz, co musisz zmienić w życiu, by każdego ranka czuć, że promieniejesz? Autorka: Agnieszka » O MNIE ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ . 688 629 746 286 415 546 294 97

dlaczego twarz piszemy przez rz